Kupujemy dom

W życiu każdego z nas przychodzi chwila, kiedy stwierdzamy, że pora iść na swoje. Założyć rodzinę, posiadać własny dom lub mieszkanie. Te wartości w jakiś sposób są zakorzenione w pojmowaniu świata przez młodych Polaków. Uczucie to potęguje w nas, jeżeli studiowaliśmy po za miejscem naszego zamieszkania, czyli że w wieku młodzieńczym opuszczaliśmy dom rodzinny i zasmakowaliśmy życia studenckiego. Po paru takich latach ciężko jest wrócić do rodzinnego gniazda i na nowo „uczyć” się życia pod dyktando rodziców czy opiekunów. w zdecydowanej większości postanawiamy nie wracać do domu rodzinnego i kontynuować karierę zawodową tudzież naukową po za miejscem zamieszkania pierwotnego. No ale postanowić a wykonać to dwie różne rzeczy.
Rynek wynajmu w Polsce, zwłaszcza w miastach studenckich, takich jak Poznań, Wrocław, bardzo atrakcyjny Kraków czy też mekka wszystkich młodych ludzi Warszawa. Nie ma większego problemu, żeby wynająć pokój i żyć swoim życiem, zwłaszcza że na nasze własne mieszkanie może na początku nas nie stać, a kredyt hipoteczny opinie ma różne, ale o tym później. Jeżeli zdecydujemy się na wynajem, pod uwagę musimy brać kilka możliwości. Możemy mieszkać razem z naszą paczką, z którą trzymaliśmy się podczas studiów i celować w wynajęcie całego mieszkania, 2,3 czy nawet 4 pokojowego, w zależności od ilości osób z którymi planujemy mieszkać. Możemy również szukać miejsca samemu przed siebie, w sieci są tysiące ofert na wynajem pojedynczych pokoi, ograniczać nas będzie jedynie budżet jaki jesteśmy w stanie przeznaczyć na opłaty pokoju i wszelakich mediów będących składową czynszu(najczęściej standardy: woda, prąd, gaz, i internet bez którego wszak nie możemy żyć), oraz lokalizacja wybranego lokum. Im bliżej na uczelnię czy też do pracy tym lepiej, mniej wydatków na dojazdy i więcej czasu zaoszczędzonego na dojazdach, a na te w dużych miastach możemy stracić w godzinach szczytu naprawdę wiele cennych minut z naszego życia (niekiedy i godzin, niestety).
No ale załóżmy, że etap studenckiego życia mamy za sobą, wyszumieliśmy się za wszystkie czasy, pora na dorosłe życie. Rodzina i własny kąt do mieszkania. Skończyliśmy naukę, zaczynamy realizować się zawodowo w dużym mieście, zarabiamy własne pieniądze, koniec z życiem na garnuszku rodziców. Żyjemy w stałym szczęśliwym związku, wynajmujemy kawalerkę czy jakieś m2. Płacimy miesiąc w miesiąc spore kwoty z tytułu opłat, no ale płacimy za swoje. No właśnie nie prawda, nie płacimy za swoje mieszkanie tylko płacimy komuś za możliwość mieszkania w jego domu. I tutaj dochodzimy do wniosku że nie ma sensu nabijać komuś portfela płacąc za mieszkanie, które nigdy nie będzie nasze, lepiej inwestować zarobioną gotówkę we własne lokum. I tutaj kłania nam się kredyt. Kredyt hipoteczny opinie, jak już wspominałem, ma różne. Ale to tak jak z samochodami, ilu użytkowników tyle opinii. Jedni uważają kredyty hipoteczne jako największe zło na świecie. Bo jak to może być, że skredytuję x pieniędzy a muszę oddać dwa razy x? No niestety to jest prawda, kredyty hipoteczne w skali roku oprocentowanie mają niskie, ale w przeciągu 25-30 lat robią się z tego nie małe kwoty. Ale jak to mówią, coś za coś. Tych drugich, do których sam należę, jest całkiem sporo, czyli ludzi, którzy kredyt hipoteczny wzięli i chwalą sobie takie rozwiązanie. Bo powiedzmy sobie szczerze, kto na starcie kariery zawodowej dysponuje kwotą 300000-500000 złotych na kupno domu czy mieszkania? Zazdroszczę takim szczęściarzom. Wiele osób wizja wzięcia kredytu hipotecznego może przerażać ze względu na ilość formalności i papierów czy dokumentacji, które musimy skompletować żeby w ogóle myśleć o złożeniu wniosku w banku. Wybór banku to temat na zupełnie inne przemyślenia, także nie będziemy sobie teraz tym zaprzątać głowy. Załóżmy że stwierdziliśmy, że damy rade ze wszystkimi papierami, ale przecież dopiero co zaczęliśmy pracę, żaden bank w ogóle nie spojrzy na nasz wniosek. Otóż nie, dla banku zasadniczo wystarczy, że mamy przynajmniej 6 miesięcy zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę, mitem jest również konieczność posiadania umowy bez terminowej, żaden bank nie zakłada że jeżeli do końca naszej umowy pozostają 2 lata, to my po tych dwóch latach stracimy pracę. Kwestia zdolności kredytowej to inna bajka, każdy bank oblicza ją indywidualnie na podstawie naszych przychodów i wydatków w miesiącu. Tutaj dużym plusem jest branie kredytu w banku w którym mamy konto, nie musimy dostarczać wyciągów rocznych czy półrocznych, które niekiedy są płatne w zależności od banku. Ale jeżeli stać nas na wynajem mieszkania, to będziemy mieli odpowiednią zdolność kredytową na zakup własnego domu czy mieszkania (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku). Banki naprawdę są przychylne do udzielania kredytów wiarygodnym klientom, bo to przecież jest ich zarobek. Dużym ułatwieniem w załatwianiu formalności związanych z kredytem, jest skorzystanie z usług doradcy kredytowego, który większość formalności załatwi za nas, potrzebne będą tylko nasze podpisy. Kwestia tylko się zdecydować i działać.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here